Prawo jazdy – plus 100 do męskości?
Zdaniem wielu osób egzamin na prawo jazdy jest jednym z najtrudniejszych, a może najtrudniejszym testem wiedzy w ciągu całego życia. Ci, którzy mają to za sobą mówią często, że matura była przy prawku „małym piwem”. Jeśli nasz syn zalicza się do grona szczęśliwców, którzy mają już w kieszeni upragniony dokument, możemy odetchnąć z ulgą.
Pierwszy etap motoryzacyjnej przygody życia mamy już za sobą. Teraz można pomyśleć o aucie, którym będzie jeździł świeżo upieczony kierowca. Generalnie posiadanie uprawnień do kierowania pojazdami kołowymi uchodzi w pewnych kręgach za dowód dojrzałości i męskości.
Utarło się przekonanie, iż facet bez prawa jazdy nie jest pełnowartościowy i nawet jeśli uznamy to za tezę nonsensowną, to część społeczeństwa zdaje się w to wierzyć. Faceci, którzy jeżdżą są nawet lepiej postrzegani przez płeć przeciwną, choć jest wiele istotniejszych kryteriów, które panie powinny brać pod uwagę. Widać zatem, że zdolność poruszania się autem ma znacznie nie tylko praktyczne, ale wpływa nawet na zagadnienia społeczne.
Warto w takim razie pomyśleć o tym, by zdobyć ten „magiczny” dokument.